Nie trawię, gdy parszywe komarzyska wlatują do pokoju wieczorem, kiedy leżę przy uchylonym oknie czytając książkę. Na szczęście tego roku mój letni koszmar się skończył, bo przyoszczędziłam i kupiłam (najwyższy czas!) moskitiery. Przydały się baaardzo, ulga nie do opisania, nic nad głową nie lata. Siateczka ma drobne dziurki i nie wpuszcza żadnych insektów – a wietrzyć można do oporu! Spokojne noce zawdzięczam:
Ventana-opole.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz